Taksówka nr 1.

Bella

/ szkoła /
Weszłam do pojazdu, podałam adres i czekałam, aż kierowca dojedzie na miejsce.
/ dom Belli /

Bella

/ dyskoteka /
Usadowiłam się na tylnim siedzeniu i rzuciłam mój adres.

Edward

usiadłem obok i udawałem obrażonego za kurtkę.

ha.

Bella

- Hej! - Pocałowałam go. - Mam przeciez swój płaszcz. Po co mi twoja kórtka? Ty zmarzniesz - Polizałam jego ucho.

Edward

Odwróciłem się do nie i mówiłem przerywając pocałunkami w każdą inną część szyi:
- Chciałem by było ci jeszcze cieplej. I tak przy okazji nie obchodzi mnie zarażenie się - uśmiechnąłem się i pocałowałem ją w usta, kładąc swoje dłonie na policzkach.

Bella

Po jakimś czasie oderwaliśmy się o siebie.
Wtuliłam się w niego mocno.
- O, tak mi najcieplej - uśmichnęłam się i delektowałam się jego zapachem.

Edward

Dojechaliśmy.
- Mogę spać u ciebie, czy jechać do siebie? - zapytałem głasząc jej wlosy.

Bella

- Możesz.
Podniosłam się aby cmoknąc go we włosy, ale zamiast tego przywaliłam się w sufit samochodu.
- Ałaa - jęknęłam i wypchnęłam go z auta.
/ dom Belli /