Sala językowa

Edward

/park/

Weszliśmy szybko do klasy zmęczeni biegiem, a niektórzy zmęczeni wiszeniem mi na plecach.
- Przepraszamy za spóźnienie - powiedziałem do nauczyciela - Ej, wy - zwróciłem się do klasy - To Bella, będzie tu z nami chodzić - uśmiechnąłem się do niej, złapałem za rękę i pociągnąłem do wolnej ławki.
Nauczyciel zmierzył mnie wkurwionym wzrokiem, ale zaraz wrócił do lekcji.

Bella

Edward usiadł ze mną w ławce. Oj chuj.
Czułam wzrok na sobie wzrok wszystkich uczniów.
Dziewczyny sztyletowały mnie wzrokiem, a chłopcy wpatrywali się w mój dekold. Niektórzry gwizdali.
- Dziękuję - wyszeptałam bezgłośnie do Edwarda.

Edward

Zmierzłem wzrokiem kilku typów i pokazałem im środkowego palca. A do dziewczyn za plecami Belli (przez co czułem się okropnie) uśmiechnąłem się miło.
Lekcja mijała, a ja zacząłem bawić się ręką Belli, nie słuchałem nauczyciela, masowałem delikanie jej palce, później szczypałem, to była świetna zabawa.

Bella

Język angielski... mój ulubiony przedmiot.
Przerabialiśmy temat, który już dawno brałam w Poenix i chwała Bogu. Przez Edwarda nie mogłam się skupic na ty co mówi nauczyciel. Jednak przez cały czas czułam na sobe zrok innych.

Edward

Bella wyraźnie coś stresowało, próbowałem ją uspokoić, ale mi się nie udawało.
- Bello - wyszeptałem jej do ucha - co jest?

Bella

Wydarłam kartkę z zeszytu i napisałam swoim kulawym pismem:

Wszyscy się na mnie patrzą. RATUJ!

Edward

Niech się patrzą... no dobra... musiałem ją jakoś odstresować.

Wstałem, odchrząknąłem tak, by wszyscy się na mnie spojrzeli i powiedziałem:
- Możecie przestać się gapić? - przy tym zrobiłem groźną minę, wszyscy się odwrócili i zaczęli plotkować. I nagle zadzwonił dzwonek.

Bella

Ten chłopak zadziwia mnie na każdym kroku.
Naorawdę nie chce aby miał przeze mnie jakieś problemy.
Kiedy zadzwonił dzwonek wszyscy wybiegli z klasy.
/ Sala matematyczna /

Bella

/ samochód /
- Dzieńdobry i przepraszam za spóźnienie - powiedziałam po wejściu do klasy.
Usiadłam w ławce, w której wcześńiej siedziałam z Edwardem. Była pusta.
Wyciągnęłam ksiażki i skupiłam się na lekcji.

Edward

Po drodze do klasy krzyczałem kurwa, kurwa, kurwa,.... cstatnio spóźniam się coraz częściej!
Wbiegłem do sali.
- Sory, zaspałem - powiedziałem zmachany i zająłem miejsce koło Belli, całując ją namiętnie.
- Hej, kobieto! Mogłaś mnie obudzić.. biegłem! Wiesz ile ostatnio schudłem!? -chichotałem.

Hayley

/motor/

wpadłam do klasy wybąkałam przeprosiny i podeszłam do wolnej ławki przy której nikt nie siedział. przede mną siedziała Bells z Edwardem.

Bella

- Ymm. Masz rację za mało wczoraj zjadłeś - zarumieniłam się. - Nie chciałam cię budzic. Tak słodko spałeś, a ja za to obudziłam się w nocy i nie mogłam zasnąc. - Uśmiechnęłam się do niego. - Jak się spało? - zapytałam.
Przynajmniej połowa lekcji zostanie w mojej pamięci. Drugą olewam.

Hayley

wysłałam Bells smsa bo nudziła mnie tragicznie nudna lekcja. leżałam tylko na ławce ze znudzonym wzrokiem patrząc w tablicę.

Edward

- Mocno i twardo - mówiłem - a kolacja owszem była za mała - bo powwinny jeść dwie osoby - uśmiechnąłem się- ale się nie martw, Ed się odwdzięczy!

DZOWNEK.
/korytarz/

Bella

/ korytarz /

Hayley

/korytarz/