Korytarz

Bella

/łazienka/
W drodze do salonu usłyszała pukanie do drzwi.
Kogo tam?
/drzwi/

Alice

- cześć Bello. - uśmiechnęłam się do niej. - Weszłam do domu, bo nikt nie otwierał.

Alice

Są w salonie.
/salon/

Edward

/pokój Bells/
Dźwięki dochodziły z kuchni!
Podszedłem tam na palcach żebby przestraszyć Bellę.
/kuchnia/

Edward

/ pokój B./

Czekałem na Alice.

Edward

- Może wolniej... -szeptałem do siebie.

Alice

Wyszłam z pokoju i zobaczyłam Edwarda na korytarzu. Co on ode mnie chce ? Smile

- Co jest brat ? - usmiechnęłam się i walnęłam go w bok.

Edward

- Wychodzę - powiedziałem ssucho.

Alice

- Gdzie ?! - Rany ja tego człowieka nie zrozumie nigdy !!!!!!!

Edward

- Musze wyjść... yy... ten no... nic poważnego. Ale muszę wyjść. - mówilem rozglądając się na boki.

Alice

- Edward ! - złapałam go za brodę i zmusiłam, żeby spojrzał mi w oczy. - Gdzie ? - zapytałam poważnym tonem - I nie kręć mi tu. Możesz mi zaufać. - Widziałam, ze coś kręci

Edward

- Idę się napić, to wszystko - patrzałem jej w oczy.

to nie było kłamstwo.

Alice

- Idę z tobą. - W końcu może spędzimy trochę czasu razem ?

Edward

Kurwa.

- Zostań z Bellą - powiedziałem łapiąc ją za ramię, nie chcę, żeby była sama.

Alice

- Czemu ?

Edward

- CO czemu? Jezu, po prostu idę tam sam, okej? - ucałuj ode mnie Bellę, wychodzę, pocałowałem siostrę w policzek i wyszedlem.
/park/

Alice

- Dobra ... - powiedziałam do siebie i poszłam do pokoju Belli.
/pokój Belli/