Wejście/wyjście

Bella

- Idzie tylko Ed. chuj Jace sie wymiksował w ostatniej chwili - powiedziałam ubierając płąszcz.

Edward

Stanąłem w drzwiach i uśmiechnąłęm się do Hay.

Hayley

- hej popierdoleńcu- usmiechnęłam się do Eda.

Edward

Parsknąłem śmiechem, podeszłem do Hay i ją przytuliłem, klepiąc po tyłku.
- Cześć suko nie lecąca na mnie - wystawiłem język.

Hayley

pierdzielnęłam go z plaska w twarz.
-mówiłam Ci coś na ten temat chuju.

Bella

- Idziemy? - zapytałam zmieszana.

Hayley

-chodźcie już dzwonię po taxi.
*dzwoni przez telefon*

***chwilę później***
-wsiadacie?

Edward

Znów się zaśmiałem.
- A ja cci mówiłem, złość piękności szkodzi.Nic się nie martw Bella jest obok nic ci nie zrobię - znów się smiałem.

Hay była taka.. mmm pociągająca gdy mnie tak przezywała.. wiem to dziwne, ale wciąż podniecające.

Bella

/ taskówka /

Emma

czułam się jak jakaś prześladowczymi, było fajnie. Cąły czas szłam za suką tak by mnie nie zobaczyła, aż znnalazlam się przed jej drzwiami. Szczęście mi dopisało, bo były otwarte, złapałam za klamkę i cicho weszłam do salonu. Noo cooo, przecież było otwarte...

Edward

Właśnie stoję przed drzwiami Belli i zastanawiam się czy zapukać. Ta... Ja i moje problemy. Ale nie wiem czy nie lepiej by było, gdybym poszedł przeprosić Emmę. Mniejsza z nią. Dzisiaj poświęcam czas mojej DZIEWCZYNIE.
Cicho zapukałem w drzwi, ale nikt nie otwierał...

Bella

/ pokój Belli - teoretycznie /
Po usłyszeniu pukania podeszłam do drzwi i je otworzyłam. Zdziwiłąm się, kiedy zobaczyłam Edwarda. Ponad dwa tygodnie się nie widzieliśmy. Myślałam, że wybrał Emmę.
- Edward! - przywitałam sie z nim lekko zdezorientowana. Nie wiedziałam co mnie czeka.

Edward

- Tak, to ja. Przepraszam, że tyle czasu nie dawałem znaku życie, ale po prostu złapał mnie jakiś wirus i musiałem siedzieć w domu. - Spojrzałem na nią i uśmiechnąłem się. - Mogę wejść? Czy będziemy rozmawiać w progu?

Bella

- Jasne chodź - odwzajemniłam uśmiech i poczłapałam do salonu.
/ Salon /

Bella

/ auto Edwarda /

Chłopak odprowadził mnie pod same drzwi mojego domu.
- Dziękuje - Cmoknęłam go w usta. - Nasza trzecia randka. - Uśmiechnęłam się.

Edward

Zachichotałem.
- Tak, rzeczywiście. Dobrze, że to już trzecia, a nie pierwsza, bo nie mógłbym zrobić tego. - Przyciągnąłem ją do siebie i pocałowałem namiętnie.

Bella

Odwzajemniłam pocałunek z równiewielką namiętnością i miłością.
- Boe, jak ja ci kocham - wyszptałam między pocałunkami.

Edward

Oderwałem się od niej, bo zaczęło brakować nam tlenu.
- Ja ciebie też, kochanie - wyszeptałem.
Odsunąłem się od niej i spojrzałem w te piękne, czekoladowe oczy.
- Muszę już lecieć. Zobaczymy się jutro. - Cmoknąłem ją szybko w czoło. - Dobranoc skarbie.

/Dom Cullenów/

Edward

/ Dom Cullenów/

Właśnie stałem pod drzwiami Belli, bo chciałem zabrać ją na spacer.
Zapukałem delikatnie i zastanawiałem się czy nie przywitać jej namiętnym pocałunkiem. Ta...

Bella

/ pokój Belli /
Otworzyłam drzwi i zauważyłam Edwarda.
- Hej - przywitałam się entuzjastycznie.